W Polsce aż milion dzieci nie otrzymuje zasądzonych alimentów. Pół miliona dzieci żyje w ubóstwie. Dane mówią same za siebie.
27 listopada odbyło się kolejne spotkanie Zespołu ds. Alimentów Inicjatywy “Nasz Rzecznik”. Dopiero zaczynamy działać, a już widzimy, jak bardzo jest to potrzebne! Podczas spotkania omówiłyśmy kwestie priorytetów działań na najbliższe miesiące. Jeszcze raz została podkreślona konieczność przeprowadzenia rzetelnych badań i gromadzenia ogólnopolskich danych na temat niealimentacji.
Dlaczego to takie ważne? Brakuje dobrze działającego państwowego narzędzia gromadzenia informacji o dłużnikach alimentacyjnych. Dane gromadzone przez BIG InfoMonitor są niepełne, a zgłoszenie odbywa się na wniosek. Jeśli nie będziemy mieć dobrze zdiagnozowanego problemu, nie znajdziemy skutecznych narzędzi, aby go rozwiązać.
Podczas spotkania podkreślałyśmy również konieczność utworzenia zespołu ds. alimentów, który będzie działał wspólnie z Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Biurem Rzeczniczki Praw Dziecka. Niealimentacja bowiem to problem, który dotyka zarówno kobiety, jak i dzieci, konieczna jest więc współpraca między tymi instytucjami. Niealimentacja to zbyt złożona i wielowymiarowa sprawa, dotykająca wielu elementów życia, aby pozostawić ją samą sobie. Musimy w końcu zacząć traktować ją poważnie. Dotychczasowe działania okazały się nieskuteczne, wyglądały dobrze wyłącznie “na papierze”. My domagamy się realnych zmian, które w zauważalny sposób wpłynął na poprawę sytuacji dzieci, którym alimenty się należą oraz opiekujących się nimi matek.
Na kobietach ciąży ogromny ciężar opiekuńczy. Państwo wycofuje się z opieki nad obywatelami zależnymi i celowo przerzuca odpowiedzialność na matki. Jednak gdyby kobiety przestały realizować obowiązki opiekuńcze, państwo nie udźwignęłoby tego ciężaru. Taka postawa jest bardzo krótkowzroczna. Dlaczego? Ponieważ konsekwencje niealimentacji są długofalowe i bardzo dotkliwe – dla kobiet, dzieci oraz dla całego społeczeństwa. Przykładem niech będą historia z życia.
„Lubię spać u koleżanek, bo mają ładne pokoje. Udajemy wtedy, że jesteśmy siostrami i mieszkamy razem. Ale potem muszę wrócić do mamy. Czasem pożyczam sobie na trochę jakiegoś misia, bo w domu mam tylko piłkę” – Marcelina, 9 lat. Mieszka z ciężko chorą mamą, panią Kamilą, która ma orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy. Kobieta walczy o zaległe alimenty dla córki.
Źródło: “Biedańsk. Raport o biedzie” Szlachetna Paczka
„Mam kontakt z Sądem Rejonowym, gdyż ojciec składa od 2018 r. ciągle wnioski o zdjęcie alimentów. Aktualnie wysokość alimentów, które mamy zasądzone od 2011 r. to kwota 400 zł przez tyle lat jest to kwota niepodwyższana. Opieka społeczna nam nie pomaga, gdyż mamy świadczenie pielęgnacyjne.”
Źródło: “Poverty watch 2024” EAPN Polska