Sprzeciw organizacji społecznych wobec pseudoreferendum

Anna Duniewicz

Razem z Amnesty International, Helsińską Fundacją Praw Człowieka, Siecią Obywatelską Watchdog Polska, Stowarzyszeniem 61 i innymi organizacjami działającymi na rzecz praw człowieka i wspierającymi rozwój społeczeństwa obywatelskiego wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec referendum, które ma być przeprowadzone razem z wyborami parlamentarnymi  15 października 2023 r.

Jak pisze Amnesty International Polska, „Celem referendów jest wzmocnienie demokracji. Grupy mniejszościowe i marginalizowane są szczególnie zagrożone decyzjami podejmowanymi w drodze referendum, ponieważ z natury rzeczy referendum dotyczy woli większości. Ponieważ istotą demokracji jest ochrona mniejszości przed rządami większości i zapewnienie ochrony ich praw niezależnie od tego, na ile uznawane i cenione są w społeczeństwie, prawa człowieka powinny zostać wyłączone z grupy tematów, które można poddać pod referendum.

Referendum w takiej formie jest instytucją fasadową, która zamiast rozstrzygnięcia sprawy o szczególnym znaczeniu dla państwa, ma jedynie cel polityczny. Motywowane politycznie, przeprowadzone na nierównych zasadach, oparte na nieprawdziwych informacjach i manipulacji referendum nie może decydować o rzeczywistości, w której żyjemy. Wzywamy do wyrażenia sprzeciwu wobec takiej polityki państwa i niewzięcia udziału w referendum.”

Treść całego stanowiska, które wspieramy, na stronie: https://www.amnesty.org.pl/stanowisko-organizacji-spolecznych-w-sprawie-referendum-15-pazdziernika-2023-r/

 

Sieć Obywatelska Watchdog Polska podkreśla: „Referendum to narzędzie podejmowania decyzji bezpośrednio przez Naród. Korzysta się z niego, gdy trzeba rozstrzygnąć ważną i szeroko dyskutowaną kwestię. Zaplanowane na 15 października referendum jest tak naprawdę plebiscytem na użytek kampanii wyborczej, opartym na nieprawdziwych twierdzeniach i grającym na emocjach. Nie zgadzamy się na to, by używać mechanizmu referendalnego do politycznej gry! Razem z innymi organizacjami społecznymi apelujemy, by nie brać w nim udziału.”

 

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Ustawodawczej  17 sierpnia koordynatorka Inicjatywy „Nasz Rzecznik” Anna Duniewicz mówiła o zagrożeniach, jakie stwarzają tendencyjne pytania w sprawie osób uchodźczych i migrantów/tek oraz niebezpieczne referendalne spoty koalicji rządzącej:

„Jako przedstawicielka Inicjatywy „Nasz Rzecznik”, OFOP, działającej na rzecz ochrony praw obywatelskich i praw człowieka, ale też jako obywatelka, nie godzę się na to, by prawa człowieka były przedmiotem referendum, które jest w istocie plebiscytem realizującym polityczne cele koalicji rządzącej. Tendencyjne pytania z tezą, zwłaszcza zawierające nieprawdziwe informacje i niebezpieczne w skutkach pytanie: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”, wypaczają ideę referendum jako ważnego instrumentu wzmacniającego demokrację i partycypację obywatelską.

Prawa osób w kryzysie uchodźczym i migrantów i migrantek, to fundamentalne i niezbywalne prawa człowieka. Ochrona praw człowieka nie może być pozostawiona do rozstrzygnięcia w politycznie motywowanym referendum.

Spoty o rzekomej „przymusowej” relokacji uchodźców i likwidacji bariery na granicy z Białorusią zawierają szereg nieprawdziwych informacji. Przedstawiają zniekształcony, zafałszowany obraz rzeczywistości, w której należy się bać ludzi, którzy w Polsce szukają schronienia. Rasistowski przekaz, przedstawianie migrantów i uchodźców jako zagrożenia, wywołuje głęboki sprzeciw obrońców praw człowieka, ale jednocześnie wzmacnia ksenofobiczne nastroje części społeczeństwa podatnej na taką formę manipulacji. Niebiali mieszkańcy Polski  i osoby uchodźcze mają poważne podstawy, by obawiać się o swoje bezpieczeństwo.

Organizacja referendum dotyczącego migracji w dniu wyborów parlamentarnych wprowadza politykę migracyjną w sferę emocji i nierzetelnych komunikatów.

Przedstawianie przez rządzących uchodźców i migrantów jako zagrożenia w sytuacji, gdy partia rządząca dysponuje nieograniczonymi możliwościami propagandy i kształtowania debaty w mediach publicznych, może jedynie sztucznie kreować społeczne napięcia, napędzać nastroje nienawiści i prowadzić do aktów przemocy.

Nie ma na to naszej zgody!”