To bardzo smutny dzień

Anna Duniewicz

„To ona była na pierwszej linii frontu, kiedy policja brutalnie zatrzymywała aktywistów LGBT, protestujące kobiety, to ona przemierzała setki kilometrów nocą, jeżdżąc od komisariatu do komisariatu, aby patrzeć władzy na ręce, to ona była pierwsza na granicy z Białorusią, niosąc pomoc osobom uchodźczym, to ją organizacje pozarządowe darzą największym zaufaniem. Straciliśmy wielką sojuszniczkę. To bardzo smutny dzień.” – napisała o dr Hannie Machińskiej Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokatka z inicjatywy Wolne Sądy.

 

To bardzo smutny dzień dla Inicjatywy „Nasz Rzecznik”. Nie rozumiemy decyzji RPO o dymisji Hanny Machińskiej. Nie możemy się z nią pogodzić.

 

Pani Rzeczniczko, dziękujemy za wszystko, co robiła i robi Pani dla innych, i dla poszanowania praw człowieka. Dziękujemy, że zawsze mogliśmy na Panią liczyć.